Nie ulega wątpliwościom, że branża HoReCa (z ang. Hotels, Restaurants and Catering) przechodziła na przełomie 2020 oraz 2021 roku silny kryzys. Główną przyczyną recesji stała się oczywiście pandemia koronawirusa, w efekcie której władze poszczególnych państw wprowadziły surowe restrykcje. Wyjątkowo groźne ograniczenia objęły firmy z branży HoReCa. Na szczęście, w połowie 2021 roku rozwój pandemii spowolnił, a część państw poluzowała ograniczenia. Jak wyglądał sezon letni 2021 w sektorze HoReCa?
Luzowanie obostrzeń w Polsce i bon turystyczny – czynniki korzystne dla branży HoReCa
Czynniki, które w dużym stopniu przyczynił się do poprawy sytuacji hoteli i restauracji, to:
* poluzowanie obostrzeń,
* wprowadzenie bonu turystycznego.
Na przełomie czerwca i lipca 2021 roku złagodzono koronawirusowe restrykcje. Część z nich objęła np. hotele, w których można obecnie wynająć nawet ¾ dostępnych pokoi (przy czym do limitu nie zalicza się m.in. osób zaszczepionych). Zmiany okazały się korzystne także dla restauracji, w których wprowadzono maksymalny dopuszczalny limit gości na poziomie 75% wszystkich miejsc.
Ponadto, do poprawy sytuacji w branży HoReCa przyczyniło się również wprowadzenie w 2020 roku bonu turystycznego, czyli dofinansowania dla obywateli korzystających np. z usług hotelarskich czy gastronomicznych. Ponieważ wielu Polaków postanowiło wykorzystać bon właśnie w czasie lata w 2021 roku, w naturalny sposób przyczyniło się to do poprawy sytuacji sektora.
Jest lepiej, ale wciąż źle
Oczywiście, pewne zauważalne ożywienie w działalności HoReCa w połowie 2021 nie oznacza jeszcze, że sytuacja powróciła do czasu sprzed pandemii koronawirusa. Wręcz przeciwnie, a złą kondycję branży potwierdza raport przygotowany przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego. Według analiz znacząca część hoteli spodziewa się, że 2021 rok zakończy się stratą na działalności operacyjnej, a zysk księgowy pojawi się dopiero w 2022 roku. Odsetek ankietowanych podzielających ten pesymistyczny pogląd jest zatrważający – taką opinię wyraża niemal 90% badanych przedsiębiorców z branży hotelarskiej.
Z usług oferowanych przez branżę HoReCa w Polsce korzystają głównie… Polacy
Zdanie to może wydawać się dość kuriozalne, ale jest prawdziwe. W efekcie pandemii koronawirusa oraz związanych z nią ograniczeń w ruchu międzypaństwowym zmieniła się struktura klientów według kryterium narodowości. W poprzednich latach nawet 4/5 klientów firm z branży HoReCa stanowili turyści przyjeżdżający z zagranicy na wakacyjny wypoczynek.
Obecnie, sytuacja przedstawia się zgoła odwrotnie – to Polacy stanowią ok. 90% korzystających m.in. z usług hotelowych w Polsce. Goście spoza naszego kraju stanowią zdecydowaną mniejszość. Czy sytuacja ta w przyszłości się poprawi? Dobrą wiadomość dla przedsiębiorców z sektora HoReCa stanowi fakt, że znaczna część ekspertów ma dobre przeczucia co do przyszłości. Wśród nich znajduje się między innymi Lech Ostrowski z 4horeca.com.pl. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że powrót do dawnego stanu rzeczy nastąpi w krótkim czasie po ustąpieniu pandemii Covid-19.
Pandemia a niedobór pracowników
W wyniku pandemii koronawirusa można zaobserwować ciekawe zjawisko na rynku pracy w sektorze HoReCa – jest nim brak rąk do pracy w restauracjach i hotelach. Jest o tyle ciekawe, że w przypadku kryzysu można by się spodziewać raczej wzrostu bezrobocia i nadmiaru wolnej siły roboczej. Tymczasem okazało się, że znaczna część pracowników postanowiła się przebranżowić (tymczasowo lub na stałe), przechodząc np. do logistyki czy handlu. Często okazuje się, że nie chcą oni chwilowo wracać do pracy w HoReCa, obawiając się dalszych obostrzeń, a co za tym idzie – utraty pracy.
Branża HoReCa a pandemia koronawirusa – podsumowanie
Poprzedni oraz obecny rok to czasy bardzo trudne dla wszystkich tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w HoReCa. Sytuacji nie poprawia fakt, że także 2022 rok nie przyniesie zapewne pełnego powrotu do sytuacji sprzed pandemii. Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że kryzys panujący w sektorze ma charakter przejściowy, krótkotrwały. Oznacza to, że branża nie boryka się z poważnymi problemami strukturalnymi, które mogłyby przynieść długie dekady stagnacji. W takiej sytuacji najprawdopodobniej już za parę lat sytuacja wróci do normy.